A dalej zlewamy zakwas do szklanej zamykanej butelki i w dniu wigilii przygotowujemy barszcz lub jak ktoś się nie może doczekać to wcześniej :-) przepis w linku http://barabarawkuchni.blogspot.com/2013/12/wigilijny-barszcz-na-zakwasie.html
jedna ważna zasada: zakwas dodajemy na koniec i od tego momentu już nie gotujemy barszczu. Potem go tylko delikatnie odgrzewamy. Nadwyżkę zakwasu zostawiamy na zapas.
2 komentarze:
..5 dni mija i co dalej? :)
Pytanie jeszcze: czy zakwas ma odstać w temperaturze pokojowej?
A dalej zlewamy zakwas do szklanej zamykanej butelki i w dniu wigilii przygotowujemy barszcz lub jak ktoś się nie może doczekać to wcześniej :-) przepis w linku http://barabarawkuchni.blogspot.com/2013/12/wigilijny-barszcz-na-zakwasie.html
jedna ważna zasada: zakwas dodajemy na koniec i od tego momentu już nie gotujemy barszczu. Potem go tylko delikatnie odgrzewamy. Nadwyżkę zakwasu zostawiamy na zapas.
Prześlij komentarz